Nie pomyliłem się. Poprostu biegaliśmy na tej samej mapie. Niby to samo, a jednak nadal fajnie. Do tego zrobiłem tylko 15" błedu na wariancie na 24pkt-straszne. Miejscami było na serio syfiato. Do dziś wyciągam kolce z nóg, po tej roślince (Toho), widocznej na pierszym planie-i to naprawde było straszne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz